Każdy z nas ma swoje miejsce w Kościele powszechnym, niezależnie od tego czy jest osobą duchowną, zakonnicą czy zakonnikiem, świeckim konsekrowanym czy zwykłym świeckim członkiem katolickiej wspólnoty. Pozytywnym przykładem podejmowania się przez osoby świeckie odpowiedzialności za Kościół i obronę wiary jest Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi, którego prezesem jest Sławomir Olejniczak.
Każdy w swoim miejscu
O miejscu księży i zakonników w Kościele wiemy na ogół dość dużo i potrafimy określić nasze oczekiwania wobec osób duchownych. Część z nas pewnie mniej wie o świeckich konsekrowanych, ponieważ żyją oni podobnie jak inni świeccy – w rodzinach, nie noszą habitów, pracują, uczą się, a więc żyją jak większość z nas.
Tym co ich wyróżnia jest łączenie w życiu trzech elementów: konsekracji, świeckości i apostolstwa. Składając śluby deklarują bezwarunkowe pójście za Chrystusem. Jak czytamy na stronie Archidiecezji Krakowskiej, opisującej działające w niej świeckie instytuty życia konsekrowanego: Jesteśmy kobietami i mężczyznami, którzy żyjąc w świecie w pełni praktykują rady ewangeliczne: czystość, ubóstwo i posłuszeństwo. Nie nosimy habitu, nie żyjemy w klasztorach, nie tworzymy wspólnot zakonnych. Pracujemy jak wszyscy inni, w szpitalach, w sklepach, w szkołach, na uniwersytetach, w administracji publicznej… Całkowicie oddani Bogu żyjemy w 100% w świecie. Jesteśmy świeccy – konsekrowani.
Dojrzałość to odpowiedzialność
W tym bogactwie form życia we wspólnocie Kościoła katolickiego nie możemy jednak zapominać, że odpowiedzialność za przyszłość Kościoła i religii spoczywa w takiej samej mierze na każdym z nas. Szczególnie teraz, gdy ataki na wiarę, nasze świętości i kościoły stały się wyjątkowo agresywne i wyjątkowo powszechne. Wrogom Kościoła wtórują mass media, atakując każdego, kto sprzeciwi się rewolucyjnym pomysłom zburzenia porządku społecznego. Obok Kościoła i wartość patriotycznych, celem ataków lewacko – rewolucyjnych ideologii jest rodzina i prawo każdego człowieka do życia.
W tych trudnych czasach, przypominających wszystkie lewicowe rewolucje, z bolszewicką na czele, wyjątkowo trudne i ważne zadanie spoczywa na ogóle wiernych Kościoła, a więc na osobach świeckich. To ich misją jest dzisiaj wzięcie na siebie zadania obrony Kościoła i obrony duchownych, stawiających opór eksperymentatorom społecznym, dążącym do zburzenia świata opartego na naturalnym porządku – posłusznego Panu Bogu i pielęgnującego wartości chrześcijańskie.
W obronie wiary
Teraz, gdy celem ataków wrogów Kościoła stała się rodzina, każdy duchowny, który ma odwagę postawienia tamy zalewowi zgubnych idei, powinien mieć pewność, że jego wierni staną za nim murem, tak jak on stanął za obroną rodziny.
Przykładem takiego dojrzałego podejścia do roli świeckich w Kościele były sytuacje w ubiegłym roku – atak na Arcybiskupa Krakowskiego Marka Jędraszewskiego i ataki na świątynie podczas proaborcyjnych demonstracji. Rzesze wiernych stanęły wówczas na wysokości zadania broniąc, dobrego imienia Kościoła i nienaruszalności świątyń, będących obiektami ataków zepsutej moralnie chuliganerii.
Stop zagłuszaniu prawdy
Atak na Metropolitę Krakowskiego w sierpniu 2020 roku był uwerturą do wydarzeń, jakie rozgrywały się na ulicach polskich miast i miasteczek kilka miesięcy później. Przypomnijmy tamtą sytuację na podstawie opisu portalu PiotrSkarga.pl, który prowadzi Stowarzyszenie Piotra Skargi: Podczas Mszy świętej celebrowanej w 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego arcybiskup Marek Jędraszewski wygłosił homilię, w której wskazał, że groźną niegdyś „czerwoną zarazę” zastąpiła inna, również niebezpieczna – „tęczowa zaraza”. Po tych słowach na metropolitę krakowskiego spadła fala krytyki – często niesprawiedliwej, a nawet chamskiej i brutalnej. Niestety w ataku na pasterza Kościoła katolickiego w Krakowie – mieście papieskim, królewskim i uniwersyteckim – uczestniczył nie tylko lewicowo-liberalny establishment polityczno-dziennikarski, ale również niektórzy przedstawiciele środowiska „katolików otwartych”.
Murem za Arcybiskupem. Podpisy poparcia przekazał prezes Sławomir Olejniczak
I wówczas, gdy liberalno – lewicowe środowiska wraz z „katolikami otwartymi” bezpardonowo zaatakowali Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, akcję wsparcia dla Niego zorganizowali świeccy katolicy. Dalej w informacji zawartej na portalu Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi z Krakowa czytamy: W odpowiedzi na nagonkę skierowaną przeciw wiernemu Prawdzie metropolicie krakowskiemu wydawany przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej portal popierajmy.pl uruchomił akcję „Murem za arcybiskupem Jędraszewskim!”. Swój akt solidarności z hierarchą odważnie ostrzegającym przed współczesnymi zagrożeniami wyraziło ponad pięćdziesiąt pięć tysięcy osób. Pięćdziesiąt pięć tysięcy nazwisk osób wspierających arcybiskupa znalazło się w wyjątkowej księdze poparcia.
Uwieńczeniem działań w obronie dobrego imienia abpa Jędraszewskiego była wizyta, jaką złożył mu Sławomir Olejniczak prezes Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej. Przekazał on krakowskiemu metropolicie wszystkie podpisy pod listem poparcia w formie eleganckiej księgi pamiątkowej.
Czas naszej próby nadszedł
Dla poddanego presji ze strony mass mediów i postępowców hierarchy szybkie zebranie takiej liczby podpisów było formą moralnego wsparcia i pomocy, podobnie jak modlitwa pod siedzibą Kurii Krakowskiej, zorganizowana przez osoby popierające jasne i słuszne stanowisko wyrażone przez Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego.
Wiemy, że Metropolita Krakowski, podobnie jak wielu innych duchownych, jest „na cenzurowanym” w środowiskach i mass mediach liberalnych. Tym bardziej – jako osoby świeckie – powinniśmy ich wspierać, wzorując się na akcji zorganizowanej przez krakowskie Stowarzyszenie Piotra Skargi. Widzimy, że czas naszej próby już nadszedł.
DKPJB